Przygotujcie drogę
Łk 21, 25-28. 34-36
[II Niedziela Adwentu]
Jan Chrzciciel, wzywa mnie, bym otworzyła drogę do serca nadchodzącemu Zbawicielowi. Wszystkie ścieżki życia mam tak przygotować dla Pana, aby mógł On wejść nimi do mojego serca. Teraz tylko zadaję sobie to pytanie: Co konkretnie dla mnie znaczą te słowa wypowiedziane przez Jana Chrzciciela?
„Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi!”
Słowa te będą już zawsze aktualne, tak jak aktualne jest wezwanie Chrystusa do ciągłego nawracania się. Chodzi o prostowanie dróg życia, czyli moje duchowe wyzwolenie się z grzechu. Jan Chrzciciel woła mnie bym mogła zauważyć zakręty mojego życia, by wyprostować to, co się skrzywiło i wyrównać to, co przestało być gładkie w mym życiu. Mam szukać dolin i wyrw, by je wypełnić. To moje braki, niedoskonałości, wszystko co jest jeszcze za słabym kochaniem Boga i ludzi. Czy mogę zrobić to sama? Jeżeli będę działać sama, to na pewno mi się nie uda, ale Bóg już zrobił pierwszy krok, aby zdobyć moje serce, by wyprostować mą drogę. Delikatnie pokazuje mi moje słabości przez swoje Słowo, gdzie moja droga jest niedoskonała. Pan potrzebuje mojej współpracy, mojego zasłuchania. „Bóg stworzył nas bez nas, ale nie zbawi nas bez nas.”
[Klaudia]
Hits: 1616