Słowo Żywe

Żywa obecność Chrystusa

Wielki Czwartek
[Wj 12, 1-8. 11-14]

[Ps 116B, 12-13.15.16bc.17-18]
[1 Kor 11, 23-26]
[J 13, 1-15]

Pan Bóg obwieszcza Mojżeszowi  i  Aaronowi  jak powinna odbywać się wieczerza paschalna. Mówi, aby każdy Izraelita postarał się o baranka dla rodziny. Nakazuje zabić go i pokropić  jego krwią progi swoich domów na znak ofiary. Pan karząc ziemię egipską,  gdy zobaczy krew baranka na drzwiach przejdzie obok, nie zsyłając  żadnej plagi. Czy my również jako chrześcijanie XXI wieku mamy składać Bogu ofiary, w taki sposób, jak robili to Izraelici? Otóż nie.  Jezus Chrystus na krzyżu  złożył ofiarę doskonałą.  Z miłością dokonał naszego odkupienia, krew Jego obmyła nas z grzechów. Ofiara ze zwierząt jest jedynie ofiarą w sensie symbolicznym. Dosłowną rewolucją w pojmowaniu ofiary są słowa Jezusa: „ Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17,19).

Idźmy przez życie z miłością, jaką ofiaruje nam  Jezus, ona wszystko przezwycięży. W bólu, cierpieniu i trudnościach nie możemy się zatrzymywać , poddawać, ukrywać. Mamy wziąć Kielich Zbawienia;  głosić Eucharystię, wypełniać swoje śluby przed Panem, codziennie i na nowo ofiarować Mu swoje życie. Zrobi to tylko człowiek , który naprawdę potrafi kochać.

Tej nocy, co Pan Jezus został wydany, zasiadł wraz ze swoimi uczniami w Wieczerniku, gdzie spożywał swoją ostatnią  wieczerzę przed męką na krzyżu. Ustanowił Eucharystię na swoją pamiątkę. Rozdzielanie chleba i wina podczas Mszy Świętej  jest przyjmowaniem  Ciała i Krwi Syna Bożego – ofiary za grzechy wszystkich ludzi. Podczas każdej Eucharystii kapłan, powtarzając słowa Chrystusa, unosi do góry kielich z winem i hostię celebrując Przemienienie. Rozważamy wtedy ŻYWĄ OBECNOŚĆ Chrystusa pośród nas i możliwość prawdziwego przyjęcia Go do swego serca. Chleb Życia i Kielich Zbawienia sprawiły, że możemy dostąpić życia wiecznego. Chrystus ofiarował siebie po to, abyśmy mogli zostać zbawieni po śmierci. Tak potężna jest Jego miłość.

Po wieczerzy Jezus wstał , złożył szaty, nalał wody do misy i zaczął obmywać uczniom nogi oraz ocierać je prześcieradłem. Przez trzy lata swojego nauczania dużo mówił o tym, jak powinny wyglądać nasze wzajemne relacje z bliźnimi. W tym geście zawarł to wszystko. Chrystus daje nam przykład jak powinniśmy postępować względem siebie, niezależnie od naszego stanowiska. Obmycie nóg  jest symbolem uniżenia się względem drugiego człowieka. Zbawiciel dał nam w ten sposób do zrozumienia, że nie wolno oddzielać służby od Eucharystii. Uczestnictwo w Eucharystii, które nie prowadzi do służby, nie jest prawdziwym uczestnictwem, a chrześcijaństwo niewyrażające się w służbie tak naprawdę  jest tylko udawaniem chrześcijaństwa.

[Klaudia]

Hits: 188